czwartek, 7 marca 2013

"zagrałem swoją życiówkę"

Ostatnio naszej redakcji KszKsz, udało się przeprowadzić wywiad z jednym z naszych uczniów - Igorem Tomczykiem, zachęcamy do przeczytania tego co ma nam do przekazania przyszły Mistrz Świata:)

Twoja ulubiona dyscyplina sportu?
Oczywiście, że hokej na lodzie. Z racji tego, że gram w hokeja również unihokej, lecz to tylko w wolnych chwilach.

Jak długo trenujesz i na jakiej pozycji?
Jestem bramkarzem, trenuję od zerówki-łącznie 12 lat.

Ile znaczą dla Ciebie treningi?
Treningi są dla mnie rozładowaniem całej wewnętrznej agresji, gdy idę na trening myślę sobie, że czym więcej potu wyleję przed treningiem, tym bardziej będę mógł śmiać się z przeciwnika po meczu. Jest z tym związany pewien (mój ulubiony) cytat Vidala Sassoona "Jedynym miejscem, w którym sukces pojawia się wcześniej niż praca jest słownik."

 Jak często jeździsz na turnieje?
Czym jesteśmy starsi, tym jest coraz mniej turniejów. Dlaczego? A dlatego, że meczów ligowych jest coraz więcej, przez to każdy weekend mamy zajęty, gramy zawsze po 2 mecze-jeden w sobotę i jeden w niedzielę. Jest jeden najważniejszy turniej, który kończy cały sezon a mianowicie OOM czyli Ogólnopolska Olimpiada młodzieży w Sportach Zimowych.

 Jakie osiągnięcie uważasz za Swój największy sukces?
Za Swój największy sukces uważam powołanie do reprezentacji Polski do lat 18 z rok starszymi od siebie. Również za wielki sukces uważam dzień 23.02.11, gdy zdobyliśmy po niesamowitych meczach tytuł mistrza Polski. Nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie to, że byłem najmłodszy w drużynie, wszyscy 2 lata starsi, a dzięki mnie udało nam się dostać do finału, gdyż zagrałem swoją życiówkę:)

Do którego roku życia masz zamiar trenować?
Oczywistym jest to, że chciałbym grać tak długo jak tylko zdrowie mi pozwoli. W życiu nigdy nic nie wiadomo, jedna kontuzja może zakończyć moją karierę, są zawodnicy grający do 45 roku życia, oraz tacy, którzy kończą po 15. Nigdy nie można rezygnować z nauki dla sportu, musi to być zabezpieczeniem w przypadku w/w kontuzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz