czwartek, 27 stycznia 2011

Mój pies.


Zrobiłam to zdjęcie parę kroków od domu, w Gdańsku 27 stycznia. Było słońce, najlepszy przyjaciel i brak szkoły. Czyli pełnia szcześcia.

Marta Komassa

9 komentarzy:

  1. Urocze zdjęcie, szczególnie że mam słabość do sznaucerów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak , sznaucery są fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. KUBA ! czy ty widzisz która godzina ?! pomijam to , że prawie dostałam zawału serca kiedy telefon zaczął dzwonić pod moją poduszką informując mnie o wiadomości zawierającej treść " odpisałem na The Olpi WAŻNE !" , człowieku ja śpię ! Ale myśle sobie dobra , może to naprawdę ważne jak coś w stylu "nowy plan lekcji jest nie ważny bo jest nie fajny" więc wchodzę tu ledwo widząc te literki bo jest NOC , ale co tam.. to podobno WAŻNE , i nagle co.. okazuje się że to NIE JEST WAŻNE !
    Ok , to było kazanie , teraz odpowiedź :
    Tylko i wyłącznie mój pies jest moim NAJLEPSZYM przyjacielem. I każdy mój przyjaciel o tym wie !
    Dziękuję , dobranoc.

    OdpowiedzUsuń
  4. no bo to był zart
    pozdrawiam
    dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  5. Słaby żart troszeczkę..

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołego dnia agrestu dla wszystkich wierzących w pseudo święta wymyślone na poczekaniu !

    OdpowiedzUsuń