Nazywam się Neptun, ale pewnie o tym wiecie, bo jestem przecież władcą mórz i oceanów. Głupio byłoby nie znać boga morza mieszkając nad morzem. Ale nie o tym chcę dzisiaj opowiadać.
Stoję w Gdańsku, właściwie w samym jego centrum dosyć długo, bo aż 396 lat, przez cały ten czas widziałem dużo wariatów robiących dziwne rzeczy, ale to co zobaczyłem dzisiaj było naprawdę zaskakujące. Stoję sobie spokojnie jak co dzień pozując do setek jak nie tysięcy zdjęć, co jakiś czas gołąb wpadnie na plotki, wiadomo – życie fontanny. Aż tu nagle, punktualnie o godzinie 15:00 przychodzą ludzie, sam nie wiem ile ich tam było, ale na pewno nie mało i nie uwierzycie.. jak gdyby nigdy nic siadają na ziemi, na krzesłach, gdzie popadnie, wyciągają książki i zaczynają czytać! Z wrażenia prawie upuściłem mój trójząb! Bezcenny widok...
Podczas mojego długiego życia obserwuje jak zmienia się świat i ludzie, z rozmów jakie prowadzą przechadzając się po okolicy słyszę jak zmieniają się wartości dla nich ważne, i już dawno zauważyłem, że książki przegrały wyścig z postępem cywilizacji. Z telewizją, z Internetem, z komórkami.. Każdy człowiek chciałby przeżyć coś niesamowitego, zobaczyć wspaniałe miejsca , poznać ciekawych ludzi.. Ale po książkę większość z nich sięga niechętnie, nie wiedząc, że to właśnie ona jest często biletem do czegoś innego, lepszego i naprawdę wartego uwagi.
Wszystkie gołębie z okolicy nie mogą przestać plotkować o tym co widzieliśmy, odnoszę wrażenie, że Zjednoczenie Czytelnicze jeszcze długo będzie tematem naszych rozmów.
Pozdrawiam, Neptun.
Marta Komassa
Dobre!!!!
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że nawet bardzo dobre!!!
OdpowiedzUsuńUdało nam się nawet zdobyć autograf wybitnego trójmiejsckiego poety Jakobe Mansztajna! ;p
OdpowiedzUsuńpolecam: http://jakobe.art.pl/
OdpowiedzUsuńZdjęcia ze Zjednoczenia Czytelniczego oraz FACTOTUM już w GALERII !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia dla Pani Dagmary i Julii:)
pozdrawiam Neptuna , powiem od siebie , że przez te pół godziny miałam wrażenie jak by czas się w ogóle zatrzymał. Fajna sprawa , nie powiem , że nie.
OdpowiedzUsuńMiałam podobne uczucie.
OdpowiedzUsuńTrzeba Panu Wycinkowi powiedzieć, że w Factotum jest świetne miejsce na finał Dnia Latającego jego grupy wychowawczej, mógłby tam urządzić konkurs wiedzy z filmu.
myślę, że neptun po wiosennej przemianie i odkryciu swych twórczych mocy już niedługo podbije pobliskie terytoria literackie!! a zamiast trójzęba od dziś powinien dzierżyć w dłoni pióro;))
OdpowiedzUsuńWitam , pozdrawiam z godziny wychowawczej , zapytałam Pani Katarzyny czy mogę wejść na The Olpi i MOGĘ więc ha ha ha !
OdpowiedzUsuńKuba właśnie czyta wiadomość od Pani Apolonii i mówi Pani Katarzynie , że Pani Apolonia jej nie pozdrawia ha ha ha.
I mamy nową osobę w grupie wych. ! ha ha ha
oh my bagatela zapomniałam się podpisać ! to ja :
OdpowiedzUsuńM.K
Ksz ksz
OdpowiedzUsuńksz ksz rozmawiamy o warszawie i jest tak , tu cytat z Pani Katarzyny :
OdpowiedzUsuń"rozmawiałam z Panią Helgą i rozmawiałyśmy o tym co będziemy robić. i nie TO."
koniec cytatu. Pozdrawiam , wracam do ławki bo nic nie słyszę.
fajne miejsce.
OdpowiedzUsuń