W ostatni piątek w dośc ograniczonym, czteroosobowym składzie razem z panią Katarzyną Czyżewską udaliśmy się doGdańska Głównego aby poznac subiektywne oblicze dawnej stoczni gdańskiej. Dlaczego subiektywne? Ponieważ w trakcie wycieczki towarzyszył nam przewodnik – dawny pracownik stoczni, który starał się przekazac nam jak najwięcej wiadomosci dotyczących tego miejsca dodatkowo urozmaicając je o własne opinie i wspomnienia. Jednak nie była to zwykła piesza wyprawa. Po terenie stoczni jeździliśmy starym „Ogórkiem” co pozwoliło nam się jeszcze bardziej wczuc w realia opowieści byłego stoczniowca. Widzieliśmy miedzy innymi warsztat pracy Lecha Wałęsy, miejsce gdzie pracowała Anna Walentynowicz ,stocznię Cesarską, słynny mur przez który przeskakiwał Lech Wałęsa czy dźwigi używane do budowy statków. Udało nam się również odwiedzic dwie wystawy: "Praca i odpoczynek". W trakcie tego dnia mieliśmy szansę na chwilę przenieśc się w przeszłośc, co okazało się bardzo ciekawe.
Karolina Sołtysiak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz