wtorek, 15 marca 2011


14 marca 2011 roku w teatrze „Plama” wystawione zostało połączenie dwóch humorystycznych jednoaktówek Antoniego Czechowa pt. „Oświadczyny” i „Niedźwiedź”.

Dwie różne, ponadczasowe ze względu na temat, historie miłosne rosyjskiego dramatopisarza i nowelisty w reżyserii pana Marka Branda okazały się być nieskomplikowanymi i prostymi w treści przedstawieniami. W obsadzie zobaczyć można było aktorów z Teatru Wybrzeże, Teatru Zielony Wiatrak oraz Teatru Miniatura.


Bohaterem pierwszej części spektaklu jest Iwan Wasilewicz Łomow , który przybywa do domu Stiepana Stiepanowicza prosić o rękę jego córki. Po uzyskaniu zgody ojca, chce oświadczyć się Natalii, która przywołana przez ojca słowami „kupiec przyszedł po towar” nie ma pojęcia o zamiarach Iwana. W trakcie rozmowy wywiązuje się między nimi spór o „wołowe łączki” oraz o psy Natalii i Łomowa . Kłótnia zdaje się nie mieć końca.

Po kwadransie antraktu na scenie odegrana zostaje kolejna jednoaktówka, w której ukazuje się postać tytułowego „niedźwiedzia”, człowieka, nad którym widnieje perspektywa niezapłaconych rachunków. Przyjeżdża do posiadłości Heleny, aby odebrać należność zaciągniętą przez jej zmarłego kilka miesięcy temu męża. Spotyka się z odmową spłacenia długu, przeżywa rozterki, wygłasza monologi i częstuje widownie nalewkami. Sytuacja zmienia się, kiedy Helena żąda pojedynku na pistolety. Jej temperament zaczyna mu imponować i twierdzi, że aż żal zabijać taką kobietę.

Kameralna sala oraz dosyć skromna scenografia stworzona przez Branda pozwalała widzom brać bezpośredni udział w odgrywanych przez aktorów scenach. Widzowie mieli możliwość wypicia herbaty, a nawet czegoś „mocniejszego”, podanego bezpośrednio przez aktora podczas odgrywania jednej z scen.

Moim zdaniem był to bardzo dobry pomysł, widzowie mogli tworzyć część spektaklu i scenografii co w pewnym stopniu mogło rekompensować słaby widok z ostatnich rzędów, który był jedynym mankamentem „Teatru w blokowisku”.

Marta Komassa



65 komentarzy:

  1. No , mi też było nie powiem , że nie. wystraszyłam się i to tak poważnie !
    Jak się dowiem kto stworzył ten tekst i rozpętał ogólnoszkolną aferę to zrzucę JĄ (bo zostało to usłyszane w DAMSKIEJ TOALECIE)ze schodów przy pierwszej lepszej okazji ! Wrrr.

    OdpowiedzUsuń
  2. No jak to co ! najczarniejszy scenariusz OLPI mógł się znów spełnić !
    Trzy kwadranse pewnej lekcji trwające w nieskończoność i chęć wyskoczenia przez okno po usłyszeniu samego "witam" +odwieczny dylemat jak stać się niewidzialnym na te trzy kwadranse !

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    no tak, jak pan Jakub pisze to "łącze się w bólu"
    a jak pani Martha to "co się stało?"
    widać faworyzację i dyskryminację, nic dziwnego, że potem sprawdziany źle wychodzą jak niektórzy walczą o równouprawnienie :/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. PFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
    PFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF

    PFPFPFPFPFPFP !

    OdpowiedzUsuń
  5. Ze mną nikt się nie łączy w bólu !

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mam sobie nic do zarzucenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam,
    mój program do łamania szyfrów odczytał zdanie pani Marthy tak:
    "To nie moja wina, że jestem lepsza od Ciebie ty głupku, poza tym to ja robię reklamę OLPI a nie ty!!
    dodam jeszcze na osłodę, że:
    jesteś zerem i zawsze nim będziesz, nikt Ciebie nie lubi!!

    pozdrawiam !"
    no dziękuje pani Martho za słowa otuchy
    pozdrawiam :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mi przykro z powodu twojego ZEPSUTEGO programu do łamania czegoś tam. [*]

    Kocham Wokulskiego !
    Ja+Wokulski = <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam,
    a co z matisem? grasz na dwa fronty? jak grasz na dwa to może chcesz na trzeci? podobno Igor S. nie jest taki na jakiego wygląda :]
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Kuba bądź mężczyzną! A w czwartek pokaż na co Cię stać! Ja w Ciebie wierzę!


    <Tulę moje owieczki kochane.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aha , pozdrawiam z nad morza.
    Idę zadzwonić do Wąsowskiej.

    OdpowiedzUsuń
  12. hmmm nie rozumiem waszych szyfrów...to chyba przez tę różnicę pokoleń...
    dobranoc

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam,
    ?_? <--- nie mogłem się powstrzymać
    O CO CMON?
    i tak, nie obrażam się, ale mam teraz jeszcze większy smutek bo to jakiś spisek HIM(Helga Izabela Martha) :/
    pozdrawiam
    ?_?

    OdpowiedzUsuń
  14. HAHAHAHA ! różnice czego ?! HAHAHAHA !
    jakich szyfrów ! Przecież my rozmawiamy o BOHATERACH LITERACKICH !
    Kuba chodzi na imprezy z Mraczewskim to dlaczego ja nie mogę kontaktować się z Wąsowską ?

    OdpowiedzUsuń
  15. HIM ? uuuu jaka nazwa... Izabela nie , nie , nie ! nie lubię jej bo przez nią Wokulski był smutny !

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam,
    właśnie, Mraczewski pozdrawia :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja nie wierze w żadne teorie spiskowe.

    Znowu w komentarzach pod tekstem ani słowa na temat tekstu...

    OdpowiedzUsuń
  18. Teleportowałeś się do Częstochowy?

    OdpowiedzUsuń
  19. jeśli spisek , to tylko z Rosjanami !

    Nie ma komentarzy - źle , są- też niedobrze..

    OdpowiedzUsuń
  20. BAGATELA
    zawsze wszystko źle:
    Trzy kwadranse, kwadranse, trzy kwadranse?
    Więc to wszystko było dysonansem?
    Kontredansem, mezaliansem, przecież nawet nie romansem,
    czym ja byłem? Ordynansem?!
    Szło jedynie o finanse, nie sprzyjały mi pasjanse,
    gdyby dała choćby szansę!
    Pozbawiła mnie nadziei, cóż za kres mej Odysei?
    Trzy kwadranse, kwadranse, trzy kwadranse.
    Jakaż dziwna tych wypadków plątanina,
    Sam już nie wiem, gdzie jest skutek, gdzie przyczyna?
    By ją zdobyć sam wszystkiego się uczyłem, a zyskałem tylko to, że ją straciłem!
    Co jasnością przy tym było,a co cieniem?
    Co pewnością niezłomną, co złudzeniem?
    Czy Geist po to chciał ten metal mi darować, by pan Starski na salonach mógł brylować?(Ref. Trzy kwadranse........)
    Gdybym mógł nie myśleć o niej, myśl zagłuszyć?
    Tylko to mogłoby zdjąć ciężar z mej duszy!
    Ach, zapomnieć, nie myśleć choć przez chwile! Tylko tyle, tylko tyle i aż tyle!!!
    Więc do Geista jechać i próbować,
    rzucić wszystko, wszystko odbudować.
    Nie zapomnę, to scenariusz niemożliwy!
    Ja wciąż kocham, Boże Miłościwy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. BAGATELA , no widzę kolega słownictwo trenuje..
    +hmm.. nie wiem czy wypada mi poprawiać Panią Helgę , ale w dzienniku jest napisane OrzeRZkowa zamiast OrzeSZkowa !

    Wokulski to wariat i awanturnik
    Nic nie zarobi a sklep diabli wezmą
    Wariat, wariat !

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam,
    po prostu jestem załamany! Pani Helga nie rozumie nas! jaka różnica pokoleń? 7 lat?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. ups!
    wypada!
    dobrze, że nie przez "ż" !

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem nie umiem liczyć więc się nad tym nie zastanawiam. I doprawdy chłopcze grzeszysz mówiąc (tudzież pisząc) , że Pani Helga nas nie rozumie !

    Znałam osobę piszącą "rzóg" zamiast "żuk" ! więc takie błędy nie są straszne ! Poza tym.. kto tam patrzy na ten e-dziennik.. NIKT , prawie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Witam,
    powinna pani się z nami uczyć polskiego a nie nauczać!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak łatwo jest wytykać czyjeś błędy..
    Pozdrów swoje oceny Kuba.

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam
    pozdrowiłem, mówią, że cukru w bibliotece brakuje
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. No właśnie wiem , mój minus z fizyki (który wygląda jak rekin , to go sobie przerobiłam i mam w zeszycie rekina :D) też mi to ostatnio powiedział..

    OdpowiedzUsuń
  29. Witam
    OH MY WOKULSKI
    też chce plus z fizyki! i chce jeszcze na spotkanie rowerowa z panią Helgą + panią Apolonią
    szybkiego powrotu do zdrowia pani Apolonio!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwaga , historyjka :
    Wracam dzisiaj sobie do domu , jak zwyczajny uczeń OLPI , idę sobie na autobus , super , przyjechał po trzech minutach , rekord życiowy bo nawet nie przeludniony (wypełniałam ostatnio ankietę na ten temat i wszędzie zaznaczyłam , że nie jestem zadowolona z komunikacji miejskiej , pozdrawiam pana który te ankiety roznosił bo mój pies chciał go zjeść)no i tak sobie jadę tym autobusem rozmyślając o sensie życia i o tym co na obiad , aż tu nagle moim oczom ukazuje się wspaniała wiadomość ! Budują mi kawiarnie obok domu ! Myślę , że gdyby takie rzeczy były widzialne to ludzie z autobusu w tym momencie zauważyli by nad moją głową chmurkę z napisem "uuu , budujcie , budujcie panowie , będę przychodziła po cukier do szkoły!" I oto właśnie mój złowieszczy plan. Także proszę Państwa , widzę z okna , że wkrótce otwarcie ! Wspaniale. Nie zamartwiajcie się narody Olpi ! Zaiste powiadam : Będzie cukier !

    OdpowiedzUsuń
  31. Witam
    BAGATELA
    NIE UMRZEMY!!! DZIEKUJEMY!!
    a jak maja cukierniczke? :/
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. Pozdrawiam cały świat.

    OdpowiedzUsuń
  33. Pozdrawiam mój aparat gdziekolwiek się teraz znajduje , fajnie by było gdyby się ujawnił bo podobno jutro go potrzebuje..

    OdpowiedzUsuń
  34. SMUTNO ?! ja się zgubiłam ! straciłam godzinę życia na błądzeniu między torami , przystankami i ludźmi , straciłam pieniądze dzwoniąc setki razy do taty który jest za granicą i pytając jak ja mam wrócić do domu , chciałam usiąść płakać i krzyczeć że jestem tylko dzieckiem które nie potrafi wrócić do domu !
    A jak mówiłam w kawiarni "to był najlepszy dzień latający" - cofam to. Był tak samo zły jak inne !

    OdpowiedzUsuń
  35. Witam,
    kiedy dokładnie pani się zgubiła?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  36. nie widzę tu żadnej Pani.

    OdpowiedzUsuń
  37. Witam,
    ja też, to kiedy się pani zgubiła?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie znasz dnia ani godziny ! Nie pamiętam , już nie ważne.
    Dlaczego mam tak dużo zdjęć pani Katarzyny jedzącej drożdżówkę ?! Czy to był temat dnia latającego ?

    OdpowiedzUsuń
  39. Witam,
    to bardzo ważne, proszę podać godzinę, inaczej zakończymy rozmowę
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Na godzinę patrzę tylko w szkole.
    To było wtedy , jak powiedzieliście mi "tam jest przejście , do jutra !" i poszliście.

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam,
    znowu pani hiperbolizuje, po 5min przechodziliśmy tamtędy z Igorem i nie było tam Ciebie, pewnie to wszystko pani zmyśliła!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Tak , oczywiście. Żyj nadal w swoim pięknym świecie. Nie ważne , że ja biegałam jak debil w koło tej głupiej pętli bo wszystko jechało w przeciwną stronę. Nie ważne , że w końcu pojechałam do JELITKOWA , na drugi koniec miasta żeby móc wrócić do domu. Nie ważne , pff.

    OdpowiedzUsuń
  43. Witam,
    gratuluje pani wtedy orientacji w terenie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Bardzo śmieszne.
    HA , HA , HA.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  45. Pozdrawiam Panią .. hmm.. Jakie my nadaliśmy drugie imię tej Pani co z nami rozmawiała o teatrze ?

    OdpowiedzUsuń
  46. Tak , to pozdrawiam.
    I w ogóle pozdrawiam wszystkich ludzi których dzisiaj spotkałam na swojej długiej drodze do domu.

    OdpowiedzUsuń
  47. Pani Katarzyna powiedziała , że włączy się do naszej dyskusji o różnicy pokoleń na The Olpi. Czekamy.

    OdpowiedzUsuń
  48. dużo kwadransów , idę odwiedzić lodówkę bo umrę z głodu tak czekając.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja nie jestem głodna , po prostu mi się nudzi.

    OdpowiedzUsuń
  50. zagraj w grę w której pieskiem zbiera się wiśienki

    OdpowiedzUsuń
  51. Co ty chcesz , ta gra jest super graliśmy w nią w podstawówce. Ale teraz idę sobie przeczytać książkę. Pozdrawiam , lub raczej jak napisała pani Katarzyna :
    "Pozdro".
    Do widzenia.

    OdpowiedzUsuń