Opowiadanie o tym, jak Mały Książę
odwiedza OLPI
Mały Książę, gdy dotarł na Ziemię,
zobaczył na drogowskazie nazwę „Polanki”. Poszedł tam i zobaczył stary i nowy
budynek. Postanowił wejść do starego. W tym budynku było dużo dzieci, ale za
mało na szkołę...
Więc co to było?
–
Dzień
dobry – powiedział jakiś pan w garniturze.
–
Dzień
dobry – odpowiedział Mały Książę. - Może to dziwne pytanie, ale gdzie ja jestem
i kim pan jest?
–
Jesteś
w OLPI. To taka szkoła z małymi klasami, żeby nauczyciele mogli więcej nauczyć
i zawsze pomóc, a ja jestem dyrektorem.
–
Więc
to jednak szkoła!
–
Tak,
chociaż nie wygląda. Ja się nazywam Piotr Bogdanowicz, a ty?
–
Mały
Książę.
–
Oprowadzę
cię po OLPI.
Zwiedzili
całą szkołę i nie trwało to długo. Mały Książę poznał wszystkich.
Kiedy miał ruszać dalej, dał
dyrektorowi kamień z jego gwiazdy i powiedział:
–
Do
widzenia.
–
Do
widzenia.
Marcjanka Hryckiewicz, 13 lat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz